Pared - Bogusław Kowalski

Zanim wyruszysz w góry

Strona główna >>

Czy jestem w stanie to zrobić? - To pierwsza myśl, jaka powinna pojawić się przy układaniu planu zimowej wycieczki w góry. 

Ażeby przygoda nie przemieniła się w walkę o przetrwanie należałoby zadać sobie kilka pytań:

Ta lista mogłaby być o wiele dłuższa w sumie chodzi o to, żeby obrany przez nas cel był dopasowany do naszych możliwości, a także do panujących warunków. Gdyż pomimo posiadanych umiejętności może zwyczajnie się nie dać przejść danego odcinka. Przykładem może być podejście przez Boczań na Halę Gąsienicową w Tatrach. W niekorzystnych warunkach: przy dużej pokrywie śniegu i wiejącym wietrze ten popularny szlak bywa bardzo trudny i lawiniasty. Należy pamiętać, że szczególnie zimą cel powinien być dobrany do umiejętności najsłabszego w grupie. Dlatego bardzo istotnym warunkiem udanej wycieczki jest odpowiednie towarzystwo. Zimą nie należy w górach wędrować samotnie. W przypadku nieszczęśliwego zdarzenia mamy bardzo małe szanse na wydostanie się z opresji. Przed wyruszeniem na wędrówkę obowiązkowo należy zostawić (w schronisku lub innym miejscu, w którym nocujemy) informację o swoim celu i planowanej trasie! Jeśli nie ma ku temu bardzo ważnych podstaw – zmiana warunków wpływająca na bezpieczeństwo – nie należy zmieniać ani celu, ani trasy wycieczki. Utrudni to ewentualną akcję ratowniczą służbom TOPR lub GOPR. Pamiętaj, żeby przed wyruszeniem w góry sprawdzić aktualny komunikat lawinowy i warunki do uprawiania turystyki. Służby ratownicze podają te informacje na swoich stronach. Gdy przyjedziesz w góry i dotrzesz do schroniska, przed udaniem się na wycieczkę, zasięgnij informacji u ratowników. Spytaj o warunki na szlaku i poproś o opinię odnośnie planowanej przez Ciebie trasy.

Sprzęt techniczny: czekan, raki i inne

Zajmijmy się sprzętem niezbędnym do poruszania się zimą w górach. Na wycieczkę w czasie, której będziemy pokonywali stoki górskie musimy zabrać ze sobą raki. Przede wszystkim muszą one być dopasowane do butów, które posiadamy. Tak zwane raki koszykowe są najbardziej uniwersalne i przeznaczone są do każdego typu butów. Natomiast raki automatyczne współpracują z butami, które mają wcięcia umożliwiające ich zamocowanie. Oprócz raków musimy mieć ze sobą czekan turystyczny.

Posiadanie czekana i raków to jeden z warunków, drugi to umiejętność posługiwania się tym sprzętem!

Niezbędne jest nauczenie się hamowania czekanem w przypadku poślizgnięcia się na stoku. W terenie, w którym może nam grozić poślizgnięcie i upadek należy mieć na głowie kask.

Jeśli poważnie traktujemy zimową turystykę górską, wówczas warto zastanowić się nad kupnem, albo wypożyczeniem rakiet śnieżnych. Ułatwią nam one wędrowanie w kopnym śniegu, pozwolą zaoszczędzić czas i siły. Bardzo pomocne w takim terenie będą kijki, muszą one być koniecznie z dużymi talerzykami przeznaczonymi do działania w śniegu.

Sprzęt lawinowy      
Jeśli wybieramy się w teren, w którym istnieje zagrożenie lawinowe to powinniśmy mieć ze sobą tak zwane ABC lawinowe: detektor (nadajnik/odbiornik), sondę lawinową oraz łopatę. W przypadku zasypania lawiną niezmiernie istotny jest czas odkopania – pierwsze piętnaście minut – dlatego sami uczestnicy wycieczki są pierwszymi ratownikami. Nie można, więc mieć tylko części wyposażenia. Tak samo jak w przypadku czekana i raków niezbędna jest umiejętność posługiwania się sprzętem lawinowym. Żadne urządzenie nie zwolni nas jednak z myślenia, zwłaszcza w górach, gdzie warunki bardzo szybko potrafią się zmienić. Dlatego posiadanie ABC lawinowego nie może dawać złudnego poczucia bezpieczeństwa. To jest wyłącznie jeden z warunków, który ułatwi odkopanie zasypanego.  

Ażeby nauczyć się posługiwania sprzętem turystycznymi i lawinowym można zwrócić się do profesjonalistów. Instruktorzy Polskiego Związku Alpinizmu prowadzą kursy: zimowej turystyki wysokogórskiej, lawinowe, z nawigacji, a także kursy wspinaczkowe.

Informacji należy szukać w COS PZA Betlejemka

www.betlejemka.org.pl,

e-mail betlejemka@pza.org.pl

tel. 018 201 91 24,

tel. 603 424 101

Odzież
Przed udaniem na wędrówkę zimową musimy się przygotować na spore wydatki. Przede wszystkim należy mieć odpowiedni ubiór. W górach, nie tylko zimą, ubieramy się „na cebulkę”, to znaczy wielowarstwowo. Najbliższa ciału warstwa to bielizna „oddychająca”. Nie zdaje tu egzaminu bawełna, gdyż po intensywnym marszu, np. po podejściu, pot zamiast odparowywać pozostaje na koszulce i wyziębia nam plecy. Stąd popularność zdobyła bielizna „termiczna”, niewchłaniająca potu. Na kalesony zakładamy spodnie typu soft-schell, które do pewnego stopnia chronią przed wiatrem i śniegiem. Gdy jest mokro, albo bardzo zimno, na wierzch zakładamy spodnie z membrany np. z gore-texu. Z kolei na koszulkę należy założyć warstwę, która zapewni ciepło na plecach. Świetnie zdają tu egzamin bluzy z cienkiego polaru typu stretch. Na nie zakładamy soft-schell i to znów powinno wystarczyć o ile nie pada mokry śnieg. W takim przypadku lub gdy jest zimno zakładamy kurtkę zewnętrzną typu gore-tex. Jeśli przewidujemy długie postoje należy wziąć ze sobą kurtkę puchową lub ze sztucznego puchu (primaloft). Ta ostatnia, choć daje mniej ciepła to ma tę właściwość, że grzeje nawet gdy jest mokra. Na nogi zakładamy porządne skarpety. Dobrym pomysłem są dwie warstwy, jednak należy pamiętać, żeby nie doprowadzić do przegrzania stóp. Przepocone skarpety doprowadzają do wyziębienia, a w dalszej perspektywie nawet do odmrożeń. Dlatego warto zabrać do plecaka zapasową parę skarpet. Wybrane buty muszą być przeznaczone do zimowych wędrówek po górach. Niestety nadal zdarzają się wypadki osób, które bez sprzętu, w butach miejskich ruszają z Kasprowego Wierchu w kierunku Świnicy. Gdy poruszamy się w głębokim śniegu, należy założyć ochraniacze tzw. stop-tuty. Należy jednak pamiętać, żeby zdjąć ochraniacze, gdy wędrujemy po twardym, ubitym śniegu, gdyż niepotrzebnie wówczas przegrzewamy stopy. Na szyję zakładamy szal lub chustę, a na głowę czapkę chroniącą kark i uszy. Na wycieczce przydaje się kilka par rękawiczek, przede wszystkim, dlatego, że mogą zamoknąć. Poza tym dobrze mieć różne rodzaje rękawiczek: pięciopalczaste (np. z polaru), pięciopalczaste z skórzaną wewnętrzną stroną, ułatwiającą trzymanie czekana, dwupalczaste, które zakładamy, gdy jest bardzo zimno.

Pogoda zimą jest bardzo zmienna, dlatego tak bardzo ważny jest odpowiedni ubiór. Musimy jednak pamiętać, żeby reagować na zmiany warunków. Przy wyjściu ze schroniska powinniśmy ubrać się tak, żeby było nam nieco chłodno, po kilku minutach marszu i tak się rozgrzejemy. W trakcie wędrówki zależnie od tego, czy zaczynamy podchodzić, czy też znajdujemy się w wietrznym miejscu, np. na grani, a także w zależności od pory dnia, czy nasłonecznienia odpowiednio zdejmujemy lub zakładamy z siebie warstwy odzieży.

Wędrując odkrytym, niezalesionym terenem jesteśmy narażeni na silne operowanie promieni słonecznych. Jesteśmy wówczas, a szczególnie nasze oczy, narażeni na promieniowanie UV. Ażeby ustrzec się przed skutkami „ślepotą śnieżną” musimy zaopatrzyć się w dobre okulary posiadające odpowiedni filtr. Okulary kupowane na ulicznych straganach nie zapewniają nam ochrony, a wręcz przeciwnie są szkodliwe dla naszego zdrowia. W przypadku wycieczki, która ma się odbyć podczas wietrznego dnia warto ze sobą zabrać gogle, które ochronią oczy przed uderzeniami wiatru.        

Plecak i jego zawartość       
Jeśli coś z siebie zdejmiemy wówczas musimy to gdzieś schować, w tym celu należy zabrać ze sobą plecak. Najlepiej o profilu podłużnym, mający około 30-35 litrów pojemności. Plecak powinien mieć troki pozwalające przyczepić czekan, raki i inny sprzęt. Zabieramy do niego mapę i kompas, jeśli posiadamy odbiornik GPS to bardzo dobrze, pamiętajmy jednak, że sprzęt elektroniczny wymaga baterii, a te zwłaszcza w smartfonach, zimą wyczerpują się bardzo szybko. Oczywiście przed udaniem w góry musimy nauczyć się posługiwać sprzętem do nawigacji. Bardzo dobrym pomysłem będzie udział w marszach na orientację, przez co nabierzemy niezbędnej praktyki. Kolejną niezbędną rzeczą w plecaku jest latarka czołowa. Zimą, szczególnie w górach mamy bardzo mało światła słonecznego. Noc zapada bardzo szybko, stąd niezbędne jest posiadanie latarki. A przy okazji właśnie z tego powodu na wycieczki zimowe wyruszamy bardzo wcześnie. Do plecaka wrzucamy folię ratunkową NRC oraz termos z gorącą, najlepiej słodzoną herbatą. Pozostaje wziąć jeszcze jedzenie, w postaci słodyczy, czekolady, batonów, suszonych owoców; mięsożercy chętnie zabierają kabanosy.        
 

 

 

Tekst ukazał się na portalu: www.podrozujemy.info

cofnij